Dłuższa przerwa na blogu spowodowana była nieplanowanym urlopem. Decyzja została podjęta praktycznie w ciągu jednego dnia. Nawet urlopu nie miałam jeszcze potwierdzonego, a wyjazd już został zapłacony. Kierunek też taki o którym wcześniej jakoś nie myślałam zupełnie - Wyspy Kanaryjskie, a konkretnie Gran Canaria. Jeśli chodzi o mnie, to latanie samolotem nie jest dla mnie komfortowe. Stresuje się ogromnie i zazwyczaj wybieram miejsca gdzie szybko można dolecieć. Teraz na przekór sobie okazało się, że spędziłam 7 godzin w samolocie w jedną stronę z dodatkowym międzylądowaniem. Mimo tego nie żałuję. Było wspaniale. Ocean jest piękny. Nie mogłam się napatrzeć. Rano jeszcze przed wchodem słońca wychodziłam z hotelu pobiegać wzdłuż oceanu, a wieczorem wracaliśmy aby pospacerować.
czwartek, 7 maja 2015
40 komentarzy:
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło gdy zostawisz po sobie jakiś ślad. Jeśli spodobał Ci się mój blog zapraszam do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)
Konstruktywna krytyka mile widziana.
Nie biorę ( już) udziału w nominacjach. Tych którzy chcą mnie o coś zapytać, proszę na maila. Chętnie odpowiem :-))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O tak , ocean ma w sobie magię .... Wiatr pachnie .... Lubie nawet w tych nie tak ciepłych miejscach jak północna Hiszpania , Bretania czy Północ Portugalii gdzie wiatry bywają zimne .
OdpowiedzUsuńNieplanowane urlopy i wyjazdy bywają niesamowite , są jak "gwiazdka z nieba" zwłaszcza jak w tak pięknych okolicznościach przyrody . Fajnie Ci tak na spontanicznie !
Całym sercem zazdroszczę, urlopu, słońca i oceanu, kocham morze i ładuje nad nim akumulatory. Nigdy oceanu jeszcze nie widziałam, cudne zdjęcia, fajny strój, na luzie, taki wakacyjny, ach....
OdpowiedzUsuńLook beautiful and wonderful holiday. I love the color and design of jersey. I like the combination of gray and blue on the outfit, it is very nice and balanced. The hat adds a fun twist to the interesting and nice proposal.
OdpowiedzUsuńaż mnie ściska w żołądku z zazdrości :) Piękne widoki i całkiem twarzowy kapelutek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
BEAUTIFUL GRAN CANARIA.
OdpowiedzUsuńPERFECT DAYS
oj kochana ,ale Ci zazdroszczę ! co odpoczęłaś to Twoje!
OdpowiedzUsuńmusiało być extra :))
samolotu tez nie cierpię,już 2 godziny to dla mnie problem,a co dopiero 7 :))
Piękne krajobrazy, chciałabym tam być. Stylizacja też fajna. Szczególnie torebka i buty.
OdpowiedzUsuńAle super, takie spontaniczne wyjazdy są najlepsze!
OdpowiedzUsuńbardzo zazdroszczę Ci urlopu w takim pięknym miejscu!
OdpowiedzUsuńcudowne rejony - fantastyczny "plener" na złapanie oddechu ;)
Wyglądasz bosko w niebieskim! Gdzie kupiłaś ten cudny kapelusz?
OdpowiedzUsuńhttp://soalicepl.blogspot.fr/
Kapelusz C&A :-)
UsuńPiękne zdjęcia, piękne widoki. Bardzo ładnie wyglądasz w niebieskim, a zdjęcia z rozwianymi, kręconymi włosami na tle oceanicznej bryzy - rewelacja:-), pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj! Wracam powoli do blogosfery.
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zdjęcia, zatęskniłam za podróżami. Te dalsze muszą jeszcze poczekać...
Pięknie Ci w niebieskim i kapelutku. Piękne zdjęcia. Ach...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Zazdroszczę wypoczynku...super wyglądasz :-) Odpoczywaj :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Bardzo zazdroszczę Pani wyajzdu nad morze! Ile bym dała aby zrobić sobie chociaż chwilkę przerwy od te okropnej szkoły, a nie byłam już chyba trzy lata :( A zdjęcia cudowne :)
OdpowiedzUsuńDodajemy?
Mam jeszcze prośbę, czy poklikasz w linki? (na dole pod zdjęciami) bardzo to dla mnie ważne :)
http://wintractably.blogspot.com/2015/05/brak-czasu.html#comment-form
Oj tak wyspy kanaryjskie maja sporo uroku:) :) Ja w tym czasie co Ty ucieklam sie ugrzac do Portugalii i u nas decyzja tez zapadla doslownie w ciagu chwili:) widac ze cudownie sie zrelaksowalas! A z samolotem wspolczuje, gdy lecielismy do domu siedziala przed nami dziewczyna ktora bardzo zle znosila turbulencje a bylo ich sporo
OdpowiedzUsuńBlog pełen inspiracji, zdecydowanie warto tutaj zaglądać ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoliwia-mrozowicz.blogspot.com
bardzo fajna, letnia stylizacja :)
OdpowiedzUsuńSpontaniczne wyjazdy są najlepsze :) widać że złapałaś luz i wiatr w żagle :)
OdpowiedzUsuńWidać że urlop był udany !!! Piękne fotki, piękne widoki i Ty ślicznie się prezentujesz. Jak widać takie nieplanowane, spontaniczne wyjazdy są najlepsze. Oby takich jak najwięcej:)))
OdpowiedzUsuń'Pozdrawiam Cie ciepło i serdecznie.
Udanego wypoczynku:)) Czekamy!
OdpowiedzUsuńOcean jest piękny. Miałam go okazję oglądać na Fuertaventurze ale latem. Była ogromna złocista plaża i wielkie fale. Czułam się jak maleńka mrówka wobec jego ogromu. Najbardziej zazdroszczę Ci tych spacerów po plaży.Widać, że wypoczęłaś. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Widać, że masz dużo energii po udanym urlopie - w niebieskim kolorze wyglądasz uroczo, młodo i radośnie - wspaniałe i już wakacyjne zdjęcia! - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia. Cudnie wyglądasz. Te kolory. Aż oczy się śmieją na te widoki. Fajny jest taki spontaniczny wyjazd. Super!
OdpowiedzUsuńAaaale fajnie...!!! Piekne zdjecia, a Ty w kapelusiku wygladasz mlodzienczo i radosnie:) Pozdrawiam Grazynko! Anka
OdpowiedzUsuńMarzenie ściętej głowy - rzucić wszystko i wyjechać. Ale mam nadzieję, że i mnie wywieje :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
Wspaniale :) ocenan ma w sobie to coś :)
OdpowiedzUsuńPs. nie lubię samolotów, zanim zaczęłam latać myślałam że lęk wysokości mnie zabije, okazało się że jednak choroba lokomocyjna pokonała go.
Radosna, wypoczęta i fajnie, tego potrzeba każdej z nas. Niestety nie każda ma możliwości.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się kolorek Twojej skóry :*
Grażynko fajnie, na luzie, ze smakiem i wyglądasz na baaaaaaaaaaardzo zrelaksowaną :)
OdpowiedzUsuńWspaniale Grażynko, taki urlop...ja też nie przepadam za lataniem ale na Kanary to owszem, chętnie...piękne zdjęcia...odpoczywaj...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia z oceanem w tle są ... gwiazdorskie!!! Przepięknie na nich wyglądasz, a błękit bluzki jest niezwykle wyrazisty!!!
OdpowiedzUsuńWyspy Kanaryjskie są na mojej liście miejsc do zobaczenia. Oczywiście najbardziej napalam się na Pico del Teide - najwyższy szczyt Hiszpanii ;)
Piekne zdjecia ! Grazynko wygladasz wspaniale :) pozdrawiam I zycze milego weekendu :) x
OdpowiedzUsuńAleż ja zazdroszczę Ci tego urlopu, tego wakacyjnego luzu w te wiosenne zmienne polskie dni.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że się zdecydowałaś ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i delikatnie!
Śliczne zdjęcia , to musiałabyć niezapomniana wyprawa
OdpowiedzUsuńPiękny wypoczynek, zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki i prześliczna bluzka - z białymi spodniami wygląda idealnie:)
OdpowiedzUsuńWidać że urlop miło spędzony:)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki:)
Luz, bluz! super zestaw i twoj lagodny, ciepły usmiech... :)
OdpowiedzUsuńooo, brzegiem morza mogę godzinami dreptać...
OdpowiedzUsuńTy wyłaniająca się z czeluści nocy - tajemnicza :)