wtorek, 26 maja 2015

Black and White





Zazwyczaj dominują u mnie mocne kolory. Nie znaczy to jednak, że nie lubię siebie w trochę spokojniejszym wydaniu. Tak jak np. dzisiaj. Biały i czarny. Motyw, który co jakiś  czas powraca jak  bumerang. W tym zestawieniu czuję się naprawdę dobrze :-) Bluzkę z  motywem Merlin znacie z posta tutaj. Białe spodnie w czarną kratkę przywiozłam z Hiszpanii ( tym razem zamiast butów) :-). Mocniejszym akcentem są jedynie purpurowe buciki i chyba pierwszy raz na blogu pomadka w podobnym kolorze. Prezent od mojej fryzjerki, która zawsze obdarowuje swoje stałe klientki jakimiś prezencikami, a to dobry krem na noc, a to balsam do  włosów lub szampon, a ostatnio właśnie  błyszczyk z L'Oreal. Sama pewnie nie zdecydowałabym się na taki kolor, bo od lat używam tylko bezbarwnych  lub bardzo delikatnych błyszczyków:-). No i oczywiście moja nowa fryzura….:-)

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i za komentarze :-)













sobota, 23 maja 2015

Na pustyni...





Dosłownie trzy  dni temu wróciłam z  kolejnego wyjazdu, jednakże  relację i zdjęcia zaprezentuję  w późniejszym  czasie. 
Dzisiaj wracam jeszcze do wypoczynku na Gran Canaria.  Niewątpliwą atrakcją  Maspalomas - najbardziej znanego ośrodka turystycznego na południu wyspy są wydmy, które powstały z wapiennego piasku, muszli i korali naniesionych przez  morze. Obecnie tworzą rezerwat przyrody. Miniaturowa pustynia  robi niesamowite wrażenie. Piasek parzy w stopy, a słońce grzeje ochładzane  jednocześnie wiatrem znad oceanu. 

Zestaw ubraniowy najprostszy pod słońcem:

Zwiewna  bluzka, która jednocześnie osłaniała mnie przed   poparzeniem skóry- Zara
spodenki-  Atmosphere
Srebrne klapki - nn
Torba - sh














Poniżej jeszcze kilka zdjęć z plaży graniczącej z wydmami.













piątek, 15 maja 2015

Biel z błękitem



W którymś z shoppingowych miesięczników zobaczyłam takie połączenie kolorystyczne. Zainspirowana tym zestawieniem  poszperałam w szafie i tak powstał dzisiejszy  look. Błękitna, jedwabna koszula wraz z białymi, lnianymi spodniami tworzy delikatną  całość. Zestaw ( moim zdaniem) idealny na ciepłe letnie wieczory i nie tylko :-).

Koszula - Zara
Spodnie - Tiffi
Buty - galeria
Torebka -  pamiątka z wakacji
Kurteczka- Pepco

Przez najbliższy tydzień  nie będzie mnie na Waszych blogach  z  uwagi na mój wyjazd.  Zapraszam na   fb i  instagram. Może uda mi się  coś wystawić. 
Pozdrawiam :-)












poniedziałek, 11 maja 2015

Gran Canaria. Przecinając wyspę na pół.







Urlop na Gran  Canaria był typowym wypoczynkiem czyli plaża, ocean, basen  drinki ale my dodatkowo postanowiliśmy jeszcze zwiedzić wyspę.
 Post  jest dosyć  długi  ale mam nadzieję, że z zainteresowaniem przeczytacie i  zobaczyć te piękne miejsca.




Pierwsze miejsce to Caldera de Bandama, krater jednego z  największych wygasłych wulkanów wyspy. Wznosi się na wysokość 596 m n.p.m., a jego głębokość to 220 m. Ze szczytu wzniesienia roztacza się piękna panorama na Las Palmas i okolice.










Arucas.  Pierwszy w oczy  rzuca się kościół Jana Chrzciciela. Jego strzeliste wieże  górują  nad  całym miastem.  Miejscowość słynie z  trzciny  cukrowej z której wytwarzany jest kanaryjski  rum o nazwie  Arehucas. Oczywiście odwiedziliśmy fabrykę  i mieliśmy możliwość  degustacji tego pysznego rumu :-)






















Następne miejsce, to miasteczko Teror.  Patronką wyspy jest  Matka Boska Gromniczna. Teror  jest ośrodkiem  kultu Matki Boskiej Sosnowej i tak naprawdę on jest religijną stolicą wyspy.











Tejeda położona w najwyższej  części Gran Canaria 1490 m n.p.m.  Wjazd autokarem naprawdę ekstremalny  licznymi serpentynami.  Podziwiamy także słynne  monolity.





Do Maspalomas gdzie wypoczywaliśmy wróciliśmy przez wąwóz Fatagi. Wąwozem prowadzi droga, która w związku ze swym położeniem wśród urwisk skalnych nasi nazwę " aj- aja, jaj " :-))






Żółta  linia pokazuje jaką część Gran  Canaria przejechaliśmy. Zaczęliśmy od Maspalomas ( Start) na północ i z powrotem  w dół przez  góry przecinając wyspę na pół.