Strony

środa, 25 lutego 2015

Trochę koloru




"Trochę koloru"  czyli żółty płaszczyk w roli  głównej. Nie jest on żadną  nowością  na blogu. Mogliście go  oglądać już  w jesiennym wydaniu.  Ostatnie  dni mimo, że mocno wietrzne, to jednocześnie  na tyle  ciepłe by w nim pospacerować. Asymetryczna spódniczka  była,  o tutaj :-) i zamszowe kozaki  też były :-). Jak  widzicie wyciągam ciuchy z szafy i miksuję na  różne sposoby.  
Pozdrawiam serdecznie. :-)













piątek, 20 lutego 2015

Zakochałam się :-)





Zakochałam się  całkowicie i bez pamięci, a obiektem  moich uczuć są… zielone półbuty :-))) 
 No dobra, tym tytułem chciałam  Was  trochę podejść i zachęcić do zajrzenia na  mój blog :-).  Jednak  jest w tym dużo prawdy bo  jestem  bardzo  zadowolona z tego zakupu. Zielone, skórzane i mega wygodne.

Półbuty - TKMaxx
Spodnie- Zara
Ramoneska - Pull&Bear
Torba- Asos
Okulary - River Island
Bluza- C&A













Z serii "stare zdjęcia"   Park Guell 2012 r.  - panorama Barcelony














poniedziałek, 16 lutego 2015

Ostatki. Impreza w klubie.Goście na blogu.








Dzisiaj będzie "stylizacja". Z jakiej okazji? Oczywiście koniec karnawału czy  jak ktoś woli ostatki. Za chwilę posypiemy głowy popiołem, więc trzeba było  trochę poszaleć :D. 
Na kombinezon zdecydowałam się w ostatniej chwili, tzn jakieś kilka godzin przed wyjściem. Okazało się bowiem, że kiecki, którą sobie na tę okazję specjalnie kupiłam nie dam rady założyć…Nie, nie aż tak nie przytyłam:-).  Sukienkę wkłada się  przez głowę. Nie ma ona jednak  zamka ani z z tyłu, ani z boku.   Normalnie  ubieram ją  bez problemów ale  tym razem musiałabym zburzyć moją misternie ułożoną  fryzurę, a tego  nie chciałam.
Wybraliśmy się ze znajomymi do klubu. Ekipa sprawdzona więc zabawa zapowiadała się super., zresztą potwierdziło się to w  100 procentach :-).  Gościnnie na blogu Basia, która już poznaliście  t u t a j i pierwszy raz ( ale na pewno nie ostatni ) Beatka. Świetne dziewczyny!
























piątek, 13 lutego 2015

Nie samym blogiem człowiek żyje czyli co robię w wolnym czasie.





Macie ochotę zobaczyć co robię w wolnym  czasie? to zapraszam :-)
Nigdy nie byłam zbyt aktywna  sportowo, Tak naprawdę to chyba dopiero po 40-ce kiedy zaczęłam dostrzegać, że mój  metabolizm zwolnił i  już  nie jest tak prosto pozbyć się  kilku zbędnych  kilogramów  wzięłam się za siebie. Ogólnie powiem tak: przez ostatnie dwa lata naćwiczyłam, nabiegałam i nachodziłam się  więcej niż przez  całe swoje dotychczasowe życie :-)
Obecnie mój wolny czas dzielę  między nordic  walking , a ćwiczenia z Chodakowską i tak ok.  6-5 razy w tygodniu jeśli nie kije to ćwiczenia. 
Na nordic walking  namówiły mnie jesienią dziewczyny z pracy. On już prawdziwe  weteranki z niemałymi  sukcesami. Zobaczcie TUTAJ. Zawsze chodzimy z instruktorem i  to wcale nie jest takie proste  jakby się mogło wydawać. Żeby  zacząć chodzić  dobrze technicznie,  to trzeba się nieźle natrudzić:-))
Zapraszam do oglądania zdjęć. Cześć z nich pochodzi ze strony naszego klubu   http://klubsportu.pl http://klubsportu.pl i ze strony http://www.akademiarzeszow.pl