poniedziałek, 19 stycznia 2015

Malinowa spódnica





Szczerze mówiąc, to do  samego końca nie wiedziałam  czy wystawić  te zdjęcia, bo takie jakieś… Pogoda "londyńska", czyli  szaro, buro i mgła prawie nad   głową wisiała, co  widać po włosach :D Do tego  zabrałam do samochodu nie ten obiektyw, a że fotograf przeziębiony więc było tylko kilka szybkich  pstryknięć. 
Malinowa spódnica miała być  numerem jeden i nie tylko  o to chodziło, że na zdjęciach ale tak w ogóle. Kiedy ją zobaczyłam na stronie Asos zachwyciłam się ogromnie. Piękny kolor, moja ulubiona   długość i co najważniejsze fajnie przeceniona. Jednak się zawiodłam. Materiał coś w rodzaju  koca ( to wiedziałam) ale po 2 godzinach noszenia  zobaczyłam, że się  kudłaczy  jak cholera. Jakaś  masakra. Od wielu sezonów kupuję na  Asos i to moja pierwsza wpadka zakupowa w tym sklepie. Spódnica już spakowana do zwrotu. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów.

Spódnica - Asos
Ramoneska- Pull and  Bear
Koazaki - Stradivarius
Komin- nn
Okulary- eBay








60 komentarzy:

  1. Spodnica prezentuje sie bardzo ladnie na Tobie. Ja rzadko kupuje w necie, zawsze boje sie problemow ze zwrotem .
    caly zestaw bardzo gustowny. Ja tez lubie taki kolor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor spodnic piekny, ale skoro material pilinguje sie jak gorszego gatunku koc, to nie ma nic gorszego, tez nie lubie takich rzeczy, a jesliby przpadkiem, dodatkowo "gryzl", bo material jak piszez z koca, to jeszcze gorzej...

    Mimo przykrych doswiadczen, zdjecia wyszly swietne, wygladsz uroczo!

    Pozdrawiam serdecznie:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam materiał w dotyku jest wyjątkowo przyjemny, ale musiałabym używać golarki do materiałów , żeby jakoś wyglądała <

      Usuń
  3. CUDOWNA SPÓDNICA. WSPANIAŁY KOLOR!! PIEKNIE
    Pozdrawiam:*
    Ola z Fashiondoll.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. A może i dobrze się stało, bo kolor fajny, ale szczerze to pogrubia Cię ta kiecka ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlatego nie przepadam za zakupami przez internet, lubię dotknąć ubranie, koniecznie przymierzyć i obejrzeć się z każdej strony :)
    Jednak muszę przyznać, że zestaw wyszedł Ci bardzo ciekawy.
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda ...
    Napisz, czy uda się zwrot do ASOS?

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny zestaw, taki kolorowy, a to bardzo lubię. nie kupuje ciuchów przez interet bo ja muszę pomacać i przymierzyć, raz tylko kupiłam sukienkę, zawsze boję się, że to nie będzie to co oczekuję, no chyba, że rzecz przymierzę w sklepie np Mohito i jest coś za małe, to wtedy mi zamawiają większy rozmiar, albo sama sobie zamawiam. Ja mam ten sam problem z płaszczem biało-czarnym Orsay, niestety paragon zgubiłam, kudli się niemiłosierie i wygląda jak szmata. Bardzo podoba mi się ta twoja ramoneska.

    OdpowiedzUsuń
  8. Love ur skirt!

    Check out my new post Here!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, bo spódnica wygląda świetnie, ale też by mnie takie "kudłacenie" wkurzało.

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz w tym samym stylu żółtą, prawda?
    A z tą nazwą pogody trafiłaś "w punkt". A wiesz, że tutaj laski biegają cały czas z gołymi nogami, a buty z odkrytymi palcami na ulicy widzę wcale nierzadko? Przy temperaturze około zera! Dasz wiarę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Mam żółtą z Asosa i ta w 100 % spełniła moje oczekiwania:-)

      Pamiętam u Ciebie ten wpis na blogu , w którym pisałaś o tych "udających, że im ciepło " :-)))

      Usuń
  11. Szkoda, że okazała się nieudanym zakupem, bo i kolor i fason super. Materiał też mi się podoba, ale skoro taki kłopotliwy, to już gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda że się ukudłała bo jest naprawdę śliczna. Długość i kolor naprwdę genialne! Też nie lubię takich szarych zdjęć, mam wrażenie że przez to sine światło barwy ciuchów się zmieniają a ja wyglądam na zmęczoną;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Slicznie.
    Spodnica wraz z kolorem jest super.

    OdpowiedzUsuń
  14. piękny kolor :) super dobrałaś kolorek komina :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ta spódnica to jest chyba z tego "szlafrokowego" materiału, co modne ostatnio płaszcze z Reserved ;P
    bardziej przeszkadzało mi nie to "kudłaczenie" się, a gniecenie ;P

    jesteś pewna, że chcesz ją oddać?

    jest bardzo fajna.

    nawet gdybyś ją miała jeszcze trzy razy założyć, to... szkoda odsyłać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już odesłałam. Materiał był super miękki i milutki , gniotła się minimalnie, ale kudłaczyła okrutnie.

      Usuń
  16. Czasem kupuje w necie, ale ja z gatunku macaczy, i wole przymierzyc, bo potem czesto nie lezy tak jak sobie wyobrazalam

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo podoba mi się kolor twych włosów w połączeniu z tym różem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. no szkoda....bo taka fajna właśnie,, i fason i kolor ,łeeee

    OdpowiedzUsuń
  19. Ślicznie kochana, wyglądasz rewelacyjnie !

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetna kolorystyka tego zestawu - borówka z maliną ... chyba nie wpadłabym na taki mix ! Szkoda, że nie odpowiada Ci ten materiał, bo krój i kolor są genialne ... Życzę, żeby udało Ci się upolować podobną spódnicę w lepszym gatunku :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolor spódnicy bardzo ładny, mam spodnie w podobnym odcieniu. :) Szkoda, że materiał okazał się tak beznadziejny. Mam nadzieję, że nie będziesz miała problemów ze zwrotem i znajdziesz coś lepszego! :)

    Przy okazji zapraszam do siebie na najnowszy wpis. :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda że spódnica do zwrotu,bo bardzo ładnie wygląda:)))ma śliczny kolor i fason:)))bardzo udany zestaw:)))pogoda u nas też nieprzyjemna:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny kolor spódnicy, aż żal, że tkanina nie trafiona, fajnie całość skomponowałaś.. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolorowo i optymistycznie jak zawsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Hmm, kolor ładny, fason też, zestaw bardzo ciekawy stworzyłaś ale... No właśnie, jeśli już po pierwszym wyjściu jest coś nie tak...To może faktycznie lepiej odesłaś. Ja czasem kupowalam w Bon prixie. I różnie bywało, czasem odsyłałam, czasem byłam zadowolona. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. świetna spódnica, chętnie bym taką kupiła, ale krótszą, długie mnie pogrubiają i wyglądam jak potworek bez nóg :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Na zdjęciach wygląda super! Fajnie cały zestaw skomponowałaś - ten komin mi się tutaj podoba:D
    Moje fotki są zwykle takie marne, że na Twoich żadnych skaz nie widzę;)

    OdpowiedzUsuń
  28. amazing look! kisses.
    http://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  29. A szkoda, bo fajnie w niej wyglądasz Kochana. :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Strasznie podoba mi się spódnica współgrająca z kominem. A na zdjęciach nie widać paskudnej pogody... Aż tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. genialna spódnica ;-)
    http://jeanettegloves.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda, bo ma fajny kolor i fason. Napisz czy zwrot do ASOS się udał :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ładny kolor ma spódnica ale dla mnie byłaby za długa ;)

    buziaki

    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  34. nie ma co, jak jest kiepski materiał to trzeba oddać, nie ma nic gorszego jak złe samopoczucie. Ale spódnica i komin to fajne połączenie :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo fajny zestaw wyszedł,spódnica ma przepiękny kolor :)
    Czasem mam wrażenie ,że dobre firmy popadaja w rutynę i co za tym idzie jakość nie zawsze najlepsza;/,a szkoda bo człowiek traci zaufanie...,przynajmniej ja tak mam ...
    __________________________________
    www.stylowo40.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Bonito look, preciosa falda. Besos

    OdpowiedzUsuń
  37. preciosa falda, tiene un color muy bonito. Besos

    OdpowiedzUsuń
  38. piękny kolor spódnicy !

    pozdrawiam,
    vixenfashion

    OdpowiedzUsuń
  39. Spódnica ma fajny, odważny kolor i bardzo dobrze w niej wyglądasz - ale samopoczucie przede wszystkim - pozdrawiam Grażynko serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  40. Właśnie szukam spódniczkowych inspiracji :) spódnica jest piękna ale ma w sobie 50% akrylu w sobie, gdzieś przeczytałam że akryl się mechaci :( Fason spódnicy idealny, rozszerza się od bioder i pięknie opływa sylwetkę.

    OdpowiedzUsuń
  41. Masz cudownego bloga! Miła i przyjazna atmosfera :) Posty są zdecydowaną inspiracją dla czytelników! Będę zaglądać częściej ! :) Pozdrawiam ♥

    http://nicoolblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Podoba mi się długość spódnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Masz rację, kolor piękny i długość świetna, szkoda, że jakość niezbyt dobra ...ale całość prezentuje się fajnie. Przynajmniej raz ale wyglądała super:)))
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  44. śliczna spódniczka ładnie komponuje się z kominem :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Też mam zdjęcia z jakichś pospiesznych sesji i nie daję ich na bloga, ale są dużo gorsze niż te Twoje, więc spokojnie;-)
    Mnie się tu wszystko nawet widzi, ale coś chyba nie na Tobie. Kurtka Cię pogrubia, spódnica skraca. Nie te proporcje. Albo może spróbuj nam jeszcze kiedyś tę spódnicę (ładną zresztą) pokazać z bardziej obcisłą górą....

    OdpowiedzUsuń
  46. Oj, doczytałam, że zwracasz spódnicę. Jeśli Ci się nie spodobała jakość, to pewnie, korzystaj z praw.

    OdpowiedzUsuń
  47. Swietny look Grazynko ! Spodnica sliczna az przykro oddawac ale jak kiepski material to wiadomo . Zdrowka dla fotografa :) a zdjecia swietne . Pozdrawiam :) x

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie lubię zakupów w necie, wszystko muszę podotykać. Twoja spódnica zachwyca kolorem...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  49. MALINA to mój najukochańszy kolor - to wspaniały
    smak, aromat, przedłużenie lata i samych cudownych
    wspomnień - a to, co widzę na Tobie - w 80 % bym sama
    założyła - po 20 % na spódnicę, okulary (fantastico),
    kurtkę i buty - bluzeczkę bym założyła czarną ale jakimś
    wisiorem bym rozjaśniła...
    komin pod szyją świetny - a jak nieźle się zgrał z kostką
    brukową - noż szok!!! jeśli tak ma wyglądać polska Anglia -
    to nie będę się wzbraniać nawet w pół słowa :)))

    OdpowiedzUsuń
  50. hej, czy pamiętasz może jak się nazywała ta spódnica albo masz jakiś do niej link? bo się zakochałam w niej po uszy i może uda mi się ja jeszcze gdzieś upolować... :)

    OdpowiedzUsuń
  51. hej, czy pamietasz może jak się nazywała ta spódnica? albo możesz mi podesłać jakiś link? bo zakochałam się po uszy i może jeszcze uda mi się ją gdzieś upolować... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jsk klikniesz na #asos# pod zdjeciami, to odsyla na strone spódnicy. Ja jej nie polecam bo chociaż fajnie wygląda to jakość marna.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło gdy zostawisz po sobie jakiś ślad. Jeśli spodobał Ci się mój blog zapraszam do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)
Konstruktywna krytyka mile widziana.

Nie biorę ( już) udziału w nominacjach. Tych którzy chcą mnie o coś zapytać, proszę na maila. Chętnie odpowiem :-))