Na swój wakacyjny wyjazd tak naprawdę nie zabrałam wielu ubrań ( o dziwo) . Może dlatego, że pakując się myślałam tylko o tym by moje dolegliwości wywołane przez grypę żołądkową ustąpiły. W walizce znalazło się kilka sukienek. To ta część garderoby przy której nie musisz za wiele kombinować. Zakładasz i już. Zresztą na kolację też nie wypadało iść w takim stroju jak na plaże czy basen. Nawiasem mówiąc to w moim hotelu panów nie wpuszczano na kolację w krótkich , sportowych spodenkach i bardzo tego przestrzegano. Dopuszczalna była ewentualnie długość w kolano. Informacja o tym była w ofercie wyjazdowej ale chyba nie wszyscy doczytali. Obserwowałam ich miny kiedy musieli wracać do pokoju aby się przebrać.... :-)
piątek, 22 lipca 2016
40 komentarzy:
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło gdy zostawisz po sobie jakiś ślad. Jeśli spodobał Ci się mój blog zapraszam do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)
Konstruktywna krytyka mile widziana.
Nie biorę ( już) udziału w nominacjach. Tych którzy chcą mnie o coś zapytać, proszę na maila. Chętnie odpowiem :-))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetna sukienka, prawdziwe wakacyjna. :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz w sukienkach a ta ma piękny kolorek, idealnie do Ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka
OdpowiedzUsuńidealnie do Ciebie pasuje
pozdrawiam MARCELKA♥
fantastyczne!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w tej sukience:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądasz kochana ;)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu śledzę Pani bloga. Fajne stylizacje, ciekawe miejsca, świetne zdjęcia... Ma Pani przepiękny uśmiech i boski kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu trafiłam, będę zaglądać :)
Bardzo mi miło. Dziękuję :-)
UsuńPrzepiękna sukienka, uwielbiam taki drobny regularny wzór, idealny fason i kolor dla Ciebie :) Dopiero niedawno zaczęłam przekonywać się do takiej zieleni, kolejny argument, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Lumpola
http://lumpola-style.blogspot.com/
Ruda, opalona i do tego w zielonym - uwielbiam ! A dekolt bardzo apetyczny 😊😀👌
OdpowiedzUsuńJa też lubię sukienki, bo są niezwykle praktyczne.Zakłada się jedną rzecz i już jest się ubranym.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i kolejna świetna stylizacja. Z przyjemnością powracam na ten blog. Pozdrawiam :)
Very cute look! Kisses.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z komentarzem Magdi. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńNo niestety, ludzie wykupują wczasy w cztero- pięcio- gwiazdowych hotelach a potem cały czas chodzą w wyciągniętych t-shirtach i plażowych spodenkach :D a sukienka śliczna :)
OdpowiedzUsuńZieleń dla rudzielca, idealna para, super krój sukienki, piękne zdjęcia. Widać, że wyjazd się udał, bo widać radość, pozdrawiam, buziolki
OdpowiedzUsuńW tym roku na urlop nie zabrałam sukienki, cały czas stawiam na spodnie...
OdpowiedzUsuńTo jest znany problem, na posiłki w gaciach, nie tylko w hotelach z wieloma gwiazdkami powinna być taka informacja ale w każdym, jak coś takiego widzę to od razu tracę apetyt /dotyczy to obu płci/.
Sukienka śliczna, pięknie Ci pasuje ten kolor...serdecznie pozdrawiam...
Przepiękna sukienka, idealnie komponuje się z kolorem włosów i opalenizną. Zwróciłam uwagę na jeszcze jeden detal: cudowne buty :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka, pasuje do Ciebie jak ulał. I wygląda na bardzo wygodną 😊 Uwielbiam miny panów, którzy muszą biegać do pokoju żeby móc wejść na kolację 😜
OdpowiedzUsuńBo się jeździ zwiedzać, oglądać, odkrywać, przeżywać przygody - a ciuchy to tylko dodatek. To znaczy konieczność, żeby z gołą d...nie paradować :D
OdpowiedzUsuńWyrozbierani panowie na wakacjach - taaak. To się rzuca w oczy. Gołe klaty i brzuchy plus kąpielówki - i tak po ulicy. Pamiętam rosyjskich facetów tak paradujących w miejscach publicznych, łącznie ze sklepami, na Krymie. Miałam dość, zwłaszcza jak te kąpielówki mokre... :D
Sukienka śliczna, Twój kolorek ;)
OdpowiedzUsuńNo i ładny dekolt..
Też uważam, że na posiłki nie powinno się chodzić w gaciach byle jakich, jakby się było na ogródku po koszeniu trawy.
Przesliczna kiecuszka. Bardzo dziewczęca. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie :))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się nadruk tej sukienki. Wyglądasz w niej zjawiskowo :-)
OdpowiedzUsuńNa szczęście coraz częściej spotyka się takie zakazy, albo nakazy normalnego ubrania w miejscach innych niż plaża. Niestety zawłaszcza panowie z troszeczkę ;) większymi obwodami w talii nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, więc przestrzeganie norm kulturalnego ubrania jest super. Twoja sukienka ma przepiękny krój - tak wymyślny i oryginalny, że cały czas podglądam, jak jest właściwie uszyta. Wisienki ? , które wyglądają trochę jak serduszka ? są idealnie w kolorze Twoich włosów i to też dodaje atrakcyjności tej stylizacji. A zdjęcia na tle tak przepięknego morza, są właśnie takie - przepiękne. Pozdrawiam Margot :)
OdpowiedzUsuńCo to się dzieje, że takie paskudztwa jak grypa żołądkowa panują i latem!
OdpowiedzUsuńKiedyś atakowały tylko zimą :/
Mój brat zachorował na coś w podobie tego świństwa dwa tygodnie temu i jeszcze nadal nie jest zdrowy, chociaż to chyba nie żaden wirus, bo nikt się od niego nie zaraził - ale czym innym wytłumaczyć takie dolegliwości u zdrowego, rosłego chłopa?
I to takiego, który ma zahartowany żołądek?
Dziwy nad dziwami!
Twoja sukienka jest śliczna!
Latem rzeczywiście sukienki to najlepszy wybór - ot, zakładasz jedną rzecz, dobierasz jakieś buty, bierzesz pierwszą lepszą torebkę w rękę i voila: strój gotowy ;)
Cudnie. Wakacyjnie. Ah ... :)
OdpowiedzUsuńGrażynko, jesteś mistrzynią koloru. Nie znam drugiej takiej kobiety której byłoby dobrze niemalże w każdym kolorze. Tobie zdecydowanie jest ślicznie w każdym:)
OdpowiedzUsuńSukienka rewelacyjna, fryzurka super, cóż można jeszcze dodać, piękna TY !!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Prześliczna sukienka. Ładnie Ci w takim kolorze i fasonie. Cóż za dekolt ;) Fajnie, że zaczynają obowiazywać takie zakazy. Widok plażowych gaci w restauracji hotelowej nie podkręca apetytu a wrecz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńCzyli stosownie i z humorem :P
OdpowiedzUsuńSukienka stworzona dla Ciebie! Pięknie w niej wyglądasz! Co zaś do panów w krótkich spodniach - popieram w całej rozciągłości, bardzo dobra zasada.
OdpowiedzUsuńTa sukienka nie dość, że ma śliczny wzór i kolor, do jeszcze krój!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w niej Grażynka!!!
Taki bon-ton ubraniowy powinien gdzie nie gdzie obowiązywać, bo ludzie naprawdę potrafią w "gaciach" na obiad przyjść... Bo wszak na wakacjach są;))
Pięknie wyglądasz w niej:)
OdpowiedzUsuńPrzy wykeździe w cieple kraje, rzeczywkście nie trzeba dużo kombinować, wrzucas sukienki, spodnice, bluzki i heja :D
OdpowiedzUsuńgorzej, gdy jedziemy nad polskie morze- wtedy jest problem co zabrać, bo tak na prawdę pogoda tam jest tak zmienna, że nie wiadomo czy brać rzeczy krotkie, czy kurtki :/
wtedy z 3 walizki idą w ruch hehehe:P
Sukienka jest przesliczna!!! Idealnie pasuje do Twojej urody!!!
OdpowiedzUsuńJaka słodka sukieneczka. Dobrze, że obowiązują takie przepisy. Moim zdaniem ludzie powinni się ubierać zgodnie z okolicznościami, bo świadczy to o dobrym wychowaniu. Niestety coraz mniej takich ludzi. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńbalakier-style.pl
Przepieknie Ci w zieleni Grazynko! Śliczna ta sukienka...
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka i ma fajowe wzory. Podoba mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńŚliczna, kobieca sukienka. Krój, kolor o te wisienki. Bardzo ładnie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka. :)
OdpowiedzUsuńGrażynko no ślicznie, co tu więcej pisać :))
OdpowiedzUsuń