Kiedy dotarła do mnie paczka z perfumami pomyślałam sobie, że "upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu", a mianowicie sprawię prezent mężowi i synowi i jednocześnie podzielę się ich opinią na blogu.
Szczerze przyznaję, że nie miałam pojęcia o istnieniu tych perfum ...Okazuje się, że Vabun to perfumy Radka Majdana, których premiera odbyła się jesienią 2011 r.
Jeśli chodzi o wizualną stronę to perfumy prezentują się naprawdę dobrze.
Vabun Gold posiada elegancką buteleczkę w pięknym złotym kolorze z delikatnymi czarnymi napisami. Ten zapach spodobał się moim chłopakom najbardziej. Lekko słodkawy, a jednocześnie korzenny zapach z wyraźną nutą piżma. Odpowiedni na wieczorne wyjścia i okazje.
Vabun Sport tutaj opakowanie bardziej "ostre" przestawiające męskie plecy pokryte tatuażami. To opcja dla wielbicieli cięższych perfum. Trochę mniej wyrafinowany. Jak powiedział mój mąż " bardziej na co dzień". Też podzielam tę opinię.
Zapach obydwu perfum jest trwały. Sama eksperymentowałam i psiknęłam na przegub dłoni wieczorem po kąpieli okazało się, że perfuma rano jeszcze była wyczuwalna. Choć wydaje się, że Gold utrzymuje się dłużej niż Sport.
Perfumowane żele pod prysznic utrzymane w podobnej szacie jak perfumy. Przeznaczone do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Delikatnie myją i nawilżają skórę a także sprawiają, że ciało ładnie pachnie:-)
Jako ciekawostkę dodam, że w pierwszym kwartale 2017 roku mają zadebiutować dwa zapachy kobiece. Ciekawe jakie będą... :-)
wow! ja też nie miałam pojęcia, że Radosław ma swoją linię perfum :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńPrezenty masz z głowy!
OdpowiedzUsuńA ja dostałam inne, i też bardzo się cieszę, bo mężowi się podobają, on testuje a ja zbieram oceny. Świetnie poradziłaś sobie z błyszczącymi opakowaniami.
OdpowiedzUsuńznam i lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Nie znam tych zapachów ale buteleczki prezentują się świetnie :-)
OdpowiedzUsuńMoże kupię swojemu mężowi;))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, flakony są bardzo ładne, eleganckie. Jeśli panowie są zadowoleni, to sama radość.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Nie słyszałam o tych perfumach, ale są ciekawe. ;)
OdpowiedzUsuńCos slyszalam o nich, ale nigdy ich nie widzialam. Jak bede w Polsce musze wyprobowac jak pachna. Bardzo mnie nimi zaciekawilas, Grazynko. Dziekuje Ci za ich prezentacje. Serdecznie Cie pozdrawiwm:-)
OdpowiedzUsuńNie znam, mąż nigdy ich nie miał. Pozdrawiam Grażynko serdecznie...
OdpowiedzUsuń