Trochę zapuściłam się w częstotliwości dodawania postów ale żeby sprawa była jasna ani trochę nie straciłam zapału w tej kwestii.:-) To wszytko wina braku czasu. Nie mam kiedy robić zdjęć na tygodniu ale pracuję nad tym i powinno się to niedługo zmienić.
Wracając do dzisiejszego zestawu. Trencz na pierwszym planie. Idealne odzienie ( co za słowo :D) na wiosenny spacer. W rzeczywistości płaszcz ma bardziej czarny odcień i o wiele lepiej komponuje się kolorystycznie ze spodniami ale tak to już z naszymi aparatami jest.
Trencz - Esprit
Spodnie - Atmosphere
Okulary- Carry
Torba- Galeria
Od kilku dni nie prostuje włosów, a nawet nie używam grzebienia. Może wytrwam w tym postanowieniu, zobaczymy… :-)
Szary z zielenią - wygląda to bardzo dobrze :) :)
OdpowiedzUsuńU mnie odwrotnie, zapału mało, ale posty są. Chociaż niezupełnie szafiarskie :D
Swietnie z tymi dodatkami zieleni .
OdpowiedzUsuńTo chyba ten sam nad którym sie zastanawiam .... Tylko nie wiem czy granat czy bez chce ...
o dobrze ze mi przypomniałas musze wyciągnać z szafy mój trencz. Suuuper torebka.;) Kolorek zaj.....
OdpowiedzUsuńTo jest moje ulubione okrycie. Świetnie zestawiłaś kolory w całości. A włosy? Świetnie. Trzymam kciuki, żebyś wytrwała :)
OdpowiedzUsuńGrażynko, nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę tych włosów :D
OdpowiedzUsuńmoje też się trochę falują, ale kiedy ja nie używam prostownicy, to zamiast fal w ciągu dnia robią mi się... strąki ;P
nie prostuj swoich!
te włosy są piękne!
a co do trencza - nawet z tą fioletowawą poświatą idealnie dopasował się do spodni!
fajny trencz i spodnie:)
OdpowiedzUsuńPięknie jest, stonowana elegancja, ale z pazurem!
OdpowiedzUsuńspodnie mają świetny motyw :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, spodnie, trencz. Bardzo elegancko i nowocześnie!
OdpowiedzUsuńŚwietna kompozycja kolorystyczna, portki tez mi się podobają i bardzo ładny kolor zieleni, podkreśla Twoje rude włosy. super
OdpowiedzUsuńFajnie z zielenia... właśnie uświadomiłam sobie, że dawno nie nosiłam zielonych rzeczy.....
OdpowiedzUsuńPieknie, wiosennie... Plaszczyk super, tzn. Tobie w nim swietnie, bo to raczej nie "moj" kroj... Dodatki jak zawsze dobrane perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grazynko! Anka
Zielone akcenty to był strzał w 10! Nadały takiej lekkości i wiosennego klimatu.
OdpowiedzUsuńLovely outdit dear! Kisses.
OdpowiedzUsuńhttp://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/
Rewelacyjny zestaw!
OdpowiedzUsuńWitaj wiosno!
OdpowiedzUsuńTen zielony i Ty! Bajka!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie kolorystyczne,zieleń genialnie tu pasuje :)
OdpowiedzUsuńMasz świetne te loki! bardzo pozytywnie !!
___________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
cudna fryzurka! a połączanie kolorystyczne rewelacyjne...
OdpowiedzUsuńa z brakiem czasu witaj w klubie :)
Fajny wiosenny płaszczyk,ja dopiero taki będę wyciągać z szafy .Bardzo ładna zielona torebka!
OdpowiedzUsuńLoving the pop of green!
OdpowiedzUsuńCheck out my new post Here!!!
Kręciołki masz piękne!!! Ja chyba też zetnę do tej długości, bo nadal mam pozostałości letniej spalenizny...
OdpowiedzUsuńI baaardzo podobają mi się dodatki w tej zieleni!!! Pięknie wyglądają!
Bardzo fajnie to zestawiłaś, ta zieleń świetnie współgra z resztą. Możemy sobie przybić podwójną piątkę: u mnie też pojawił się wpis z sukienką koloru zielonego:-), a poza tym moje włosy mają tendencję do kręcenia się, czego nie widać na blogu. Może w kolejnych wpisach umieszczę jakieś zdjęcie:-). Ładnie Ci w prostych włosach, ale kręcone również Ci pasują:-). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci w tej fryzurce:) I super są te dodatki w zieleni, świetnie ożywiają całość:)
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz, soczysta zielen bardzo Ci pasuje! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTeż od dłuższego czasu nie prostuję włosów. Po prostu odpuściłam :) Bardzo ładny zestaw. Spodnie z płaszczykiem pięknie się komponują. A zielone dodatki to chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńSwietny plaszczyk ! Grazynko piekna ta zielen :) wygladasz fantastycznie :) pozdrawiam :) x
OdpowiedzUsuńZielone dodatki ładnie podkreślają całość stylizacji :) i robi się tak wiosennie!!!
OdpowiedzUsuńWłoski bez prostowania wyglądają fantastycznie!!!
ja tylko zamieniam buty na sportowe, np. kolorowe (zielone byłyby fajne) conversy, torebkę na inny kolor (żeby nie było tak jednoznacznie) i w tym skradzionym od Ciebie zestawie ruszam na miasto. Szkoda tylko, że nie jestem tak ogniście ruda jak Ty. Ja w ogóle nie jestem ruda :(.
OdpowiedzUsuńDziękuje za inspirację
Bardzo lubię takie "odzienie" jak trencz. W swojej szafie mam kilka...i nie potrafię się z nimi rozstać. Twój jest śliczny, a w połączeniu z przepiękną torbą i apaszką ( ach ten kolor...) robi furorę. Super wiosenny look:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Alez fajna ta torba - ma genialny kolor. Odzienie tez fajne;-) Podobają mi się wzorzyste spodnie na kant, więc lubię to!
OdpowiedzUsuńLoki super. I jakie długie masz te włosy, wow.
Trencze kocham, toteż i Twój od razu pokochałam ;) a na zieleń też mam ostatnio fazę :D a nie myślałaś o zabiegu keratynowym? dość drogi to fakt ale masz na pół roku spokój i dobrze robi włosom :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
Chyba nie chcę prostować włosów tym bardziej, że tak jak mówisz i tak to jest tylko na jakiś określony czas. :-)
UsuńPiękna ta zieleń, trencz super, podoba mi się połączenie kolorów...pozdrawiam Grażynko...
OdpowiedzUsuńŚwietny trencz, podoba mi się apaszka zawiązana w stylu lat osiemdziesiątych, dodaje takiego ognika. Zieleń to zdecydowanie Twój kolor.
OdpowiedzUsuńZ włosami to masz fajnie, zazdroszczę tym co mają naturalnie kręcone.
Oo proszę, myślałam, że nakręciłaś włosy, a to Twoje naturalne ? :)
OdpowiedzUsuńJa od kilku miesięcy odłożyłam prostownicę na bok, bo moje włosy to się w końcu zaczęły mścić na mnie za te kilkuletnie eksperymentowanie na nich :P hehe
Bardzo ładnie wyglądasz i świetne spodnie.
Udanego weekendu :)
Daria
Mi trudno było by wytrzymać aby nie prostować włosów :)
OdpowiedzUsuńCiebie kręci fiolet, a mnie zniewala ta soczysta zieleń i właśnie przypomniałam sobie, że mam czółenka w kolorze Twojej torebki ! Ładnie Ci w tych "lokach" :)
OdpowiedzUsuńoj z tym brakiem czasu to chyba tak wszystkie mamy:)
OdpowiedzUsuńfajnie te trawiaste elemnty!
lubię fiolet, podoba mi się ta stylizacja. Bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńme encanta el trench, una prenda perfecta para la primavera. Besos
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz w loczkach. Zazdroszczę ich okrutnie ;)
OdpowiedzUsuń