Dzisiaj trochę nietypowy post ale myślę, że dla wielu osób będzie on interesujący.
Ostatnio zostałam zaproszone do pewnego projektu, którego celem jest przetestowanie elektrycznej szczoteczki Oral-B Professional Care 500. Zanim napiszę kilka słów o samej szczoteczce chcę zaznajomić Was z ogólnymi informacjami o TRND- czyli o jednej z największych na świecie społeczności marketingowej. Przynależność do niej daje możliwości testowania najnowszych produktów wchodzących na rynek bardzo znanych marek ( kosmetyki, sprzęt elektroniczny, gumy do żucia itp). Zaznaczyć trzeba, że głównym celem takiego projektu nie jest reklama, ale to by przetestować produkt i szczerze wypowiedzieć się na jego temat. Uczestnik otrzymuje nieodpłatnie pełnowartościowy produkt, oraz próbki produktu, z którymi może podzielić się ze znajomymi i później zebrać opinię o produkcie. Jak dokładnie działa projekt TRND znajdziecie TUTAJ. Tak więc jeśli ktoś z Was chce dołączyć do nadchodzących projektów, to podaję adres do rejestracji TRND. Warto...:-)))
Ostatnio zostałam zaproszone do pewnego projektu, którego celem jest przetestowanie elektrycznej szczoteczki Oral-B Professional Care 500. Zanim napiszę kilka słów o samej szczoteczce chcę zaznajomić Was z ogólnymi informacjami o TRND- czyli o jednej z największych na świecie społeczności marketingowej. Przynależność do niej daje możliwości testowania najnowszych produktów wchodzących na rynek bardzo znanych marek ( kosmetyki, sprzęt elektroniczny, gumy do żucia itp). Zaznaczyć trzeba, że głównym celem takiego projektu nie jest reklama, ale to by przetestować produkt i szczerze wypowiedzieć się na jego temat. Uczestnik otrzymuje nieodpłatnie pełnowartościowy produkt, oraz próbki produktu, z którymi może podzielić się ze znajomymi i później zebrać opinię o produkcie. Jak dokładnie działa projekt TRND znajdziecie TUTAJ. Tak więc jeśli ktoś z Was chce dołączyć do nadchodzących projektów, to podaję adres do rejestracji TRND. Warto...:-)))
Teraz kilka moich spostrzeżeń dotyczących elektrycznej szczoteczki Oral-B Professional Care 500.
Dużo słyszałam o zaletach szczoteczek elektrycznych ale dopiero teraz mam okazję przekonać się o tym. Do tej pory używałam szczoteczki tradycyjnej.
Szczoteczka jest wykonana estetycznie . Jest lekka i nie pracuje głośno. Posiada system kontroli nacisku co w praktyce oznacza, że jeśli zęby szczotkujemy zbyt mocno szczoteczka sama automatycznie zaczyna delikatniej pracować. Posada także wbudowany sygnalizator, który przypomina nam o konieczności czyszczenia zębów przez 2 minuty. Jeśli chodzi o sam efekt czyszczenia zębów, to jest znakomity. Doskonale usuwa płytkę nazębną, która jak wiemy nieusuwana dokładnie twardniej i zamienia się w kamień nazębny.
Teraz jeszcze kilka spostrzeżeń na tema tego co można by zmienić na lepsze:
Szczoteczka bardzo długo się ładuje nawet do 24 godz. ( wystarcza na 7 dni przy ożywaniu jej dwa razy dziennie.) Brakuje mi etui tak aby można ją było zabrać ze sobą w podróż. Można by też pomyśleć o dodatkowej, stabilnej podstawce. Jest podstawka ale razem z kablem do ładowania co nie zawsze jest wygodne gdy szczoteczka stoi na półeczce ( kabel zajmuje niepotrzebnie miejsce ).
Poniżej kilka zdjęć :-)
Kochana z miłą chęcią nominuję Cię do LIEBSTER BLOG AWARD:) Zasługujesz na niego wyjątkowo, bo to, co robisz na swoim blogu, jest dla mnie mega inspiracją, a Twoje zestawy absolutnie trafiają w mój gust, dlatego tym bardziej z miłą chęcią poczytam odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania :) Szczegóły na moim blogu :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój blog Ci się podoba i dziękuję za wyróżnienie. Już kilka razy odpowiadałam na rożne pytania z racji nominowania , a ostatnio jeden post wcześniej :-))))
UsuńFajny kolor włosów masz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie do komentowania i obserwowania :*
Widzę, że już wyzdrowiałaś. To dobrze. Używam takiej szczoteczki od lat i bardzo sobie chwalę. Rozumiem, że chodzi o przetestowanie ale nie oszukujmy się, głównym powodem, dla którego producent daje je blogerom to jednak reklama tego produktu wśród Twoich czytelników. Właściwie to powinni Ci za nią zapłacić.Serdecznie pozdrawiam.http://balakier-style.pl/.
OdpowiedzUsuńCiężko pracuję już od wtorku i o chorobie musiałam zapomnieć:-)
UsuńJeśli chodzi o projekt, to trnd jest społecznością marketingową więc raczej byłoby dziwne gdyby nie łączyło się to z reklamą. Różnica polega na tym, że dostając produkt w tym projekcie nikt nie oczekuje od Ciebie bezpodstawnego zachwalania go. Masz go testować , co wiąże się z przesyłaniem raportów, uwag i opinii. W tym konkretnym projekcie bierze udział 2.000 osób i nie są to sami blogerzy, przypuszczam, że jest ich znikoma ilość. To, że zrobiłam post o projekcie jest moją dobrowolną decyzją i nikt nawet nie zasugerował, że powinnam to zrobić. Co do zapłaty za reklamę ( bo z pewnością w jakimś stopniu post nią jest) w większości projektów testowany produkt można zatrzymać i to dla mnie jest wystarczającą gratyfikacją :-). Zachęcam do szczegółowego zapoznania się jak działa projekt trnd, to wyjaśni wiele wątpliwości. Pozdrawiam :-))
Dziękuję za wyjaśnienie.Nie interesuje mnie taka forma współpracy, więc nie będę się "wgryzała" w temat. Życzę powodzenia.
UsuńProszę bardzo.
UsuńLubię testować różne nowinki,ale co do szczoteczek to jednak chyba jestem tradycjonalistką albo nie spotkałam idealnej elektrycznej;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę miłego weekendu
No tak mamy swoje przyzwyczajenia :-) Pozdrawiam .
Usuńświetne są te szczoteczki :) ale tego modelu jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńCool!
OdpowiedzUsuńxxx
Tatiana
http://www.bonnieblog.net/
New worldwide GIVEAWAY!
My LOOKBOOK
My TWITTER
też mam szczoteczkę elektryczną tej firmy i jestem bardzo zadowolona ")
OdpowiedzUsuńod paru lat używam szczoteczkę elektryczna i juą nigdy nie zamienię jej na zwykłą :)
OdpowiedzUsuńA ta społeczność to fajna sprawa, w wolnej chwili zajrzę :)
ja od chyba 15 lat uzywam tej szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam elektryczną szczotkę, ale nie z oral-b i nie sprawdziła się w ogóle, miała dla mnie zbyt dużą główkę ;)
OdpowiedzUsuńja od kilku lat próbuję kupić elektryczną szczoteczkę, ale umyka mi to jakoś i cały czas używam tradycyjnej. Zazdroszczę ci zaproszenia do udziału w wypróbowaniu takiego cacka :- )
OdpowiedzUsuńsuper!
pozdrawiam,Monia
mam tą szczoteczkę i jestem bardzo zadowolona ! świetny blog :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie prośbę o kliknięcie u mnie w Sheinside ,będę bardzo wdzięczna :)
Obserwujemy? Ja jestem chętna,daj znać u mnie :)
Po twoim poście i komentarzach chyba zdecyduje się na zakup takiej szczoteczki :) (choć to nie reklama :D).
OdpowiedzUsuńNo nie... tylko trochę...:-)))
Usuńoo zawsze marzylam o szczoteczce elektrycznej :)
OdpowiedzUsuńfajne fajne ;)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się twoja fryzurka ;*
Pozdrawiam
zapraszam na nowy post.
gratuluję dostania się do testów, mi się niestety nie poszczęściło
OdpowiedzUsuńMasz śliczny kolor włosów
Zapraszam do wzajemnej obserwacji
Pozdrawiam
Ania
Dziękuję. Może następnym razem się uda. Obserwuję :-)
UsuńJa nie mogę się przekonać do szczoteczki elektrycznej:to co napisałaś brzmi zachęcająco:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa używam tradycyjnej ale może się przekonam...pozdrawiam Grażynko...
OdpowiedzUsuńJa też używam tradycyjnej. Kiedyś tam próbowałam elektrycznej ale nie była dobra. Być może spróbuję z tym testowaniem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)